Zdążyć przed zmrokiem

Sobota, 26 września 2015 · Komentarze(3)
Kategoria Police
Nie musiałam czekać do niedzieli, żeby znów pojeździć na rowerze. Dawid po pracy przyjechał do mnie ale ponieważ było już późne popołudnie, daleko nie chcieliśmy jechać. Śmiać się nam chciało, bo obraliśmy dość nudną i oklepaną trasę, do Bartoszewa na herbatkę i z powrotem przez Tanowo do Polic. Niedaleko więc, ale każdy przejechany kilometr cieszy nas i ten rosnący poziom endorfin ;) 
Tempo narzuciliśmy sobie dość szybkie, ok. 25 km na godzinę, pedałowało się raźnie a przy okazji rozmawialiśmy sobie o różnych sprawach. Dojechaliśmy do Bartoszewa i tam zamówiliśmy pyszną herbatkę z cytryną. Popołudnia robią się już dość chłodne, przymierzam się do czegoś cieplejszego na trasy, czerwona "kufaja" nie chroni ramion przed zimnem ;)
Pyszna herbata z cytryną, © Agnes
Mały melanż przed powrotem © Agnes
Po herbatce wracamy do Polic, drogą przez las. Mroczno. Testujemy nasze lampki tylne i przednie, dają po oczach dość mocno, Dawid ma z tyłu istną dyskotekę ;) Pędzimy przez las, pytam tylko czy płoszymy leśną zwierzynę czy raczej przyciągamy. Z ulgą słyszę: płoszymy. 
Jest już dość ciemno, jeden samotny rowerzysta mija nas a poza tym już nikogo nie widać na DDRce. Tylko my.
Po takiej fajnej przejażdżce przyjemnie usiąść na kanapie i obejrzeć dobry film.

Komentarze (3)

Rozkręciłam się i oby jak najdłużej pogoda dopisała ;) Pozdrawiam Cię Trendix

Agnes 11:33 niedziela, 27 września 2015

Aga widzę że rozkręciłaś się na tym rowerku już na dobre :)

Trendix 10:34 niedziela, 27 września 2015

O tak, wycieczka bliska i oklepana, ale jazda po ciemku stworzyła fajny klimat.

davidbaluch 04:45 niedziela, 27 września 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]